Imieniny: Cecylii, Marka, Maura
  Aktualności
  W Lublinie
  W Drohobyczu
  Wszędzie
  Polecamy
  Archiwum
  Warte uwagi
  Kategorie
   Stowarzyszenie
   Partnerzy
   Projekty
  Bruno4ever

  Tagi

filmy jarecka bruno drohobycz górecka bułgarii cytaty o schulzu nasi artyści o schulzu golberg szpilki galeria noce zwierciadło lublin nieznanaukraina eon horusa leszek mądzik krcha festiwal 2012
  Ramka


SchulzFest 2024

XI MIĘDZYNARODOWY
FESTIWAL 
"Arka wyobraźni
Brunona Schulza"
w Drohobyczu

Dofinansowano ze środków
Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
pochodzących z Funduszu Promocji Kultury
- podstawowego funduszu celowego


***


***

  BRUNO4EVER 
2024-2026 
SchulzFest w drodze do ESK

Dni Brunona Schulza 
w Lublinie

Zrealizowano z pomocą finansową
MIASTA  LUBLIN

***





 ***


Rok 2022 / Rokiem Brunona Schulza

Odwiedziło nas już:
1010896 osób

M I L I O N
Dziękujemy

Aktualności
SZÓSTY FESTIWAL 2014. Monique Stalens i Leszek Mądzik czyli Bruno Schulz w (delikatnych) okowach teatru.


SZÓSTY FESTIWAL 2014.
Monique Stalens i Leszek Mądzik czyli Bruno Schulz w (delikatnych) okowach teatru.
Cóż, jednak określenie jest nieadekwatne, albowiem reżyserzy biorą Brunona Schulza nie tyle w okowy, co na delikatne konfrontacje. Nie wiemy, co Schulz na to, ale może cieszy się, że w Drohobyczu jego imię ożywa w miejscach zgoła zaskakujących… Na Szóstym Festiwalu 2014 pokazaliśmy spektakl Atelier-théâtre Monique Stalens z Paryża „Mesjasz nieskończony” oraz „Lustro” teatru Scena Plastyczna KUL Leszka Mądzika z Lublina.

Teatralizacja prozy Brunona Schulza ma bardzo bogatą tradycję dokonań, ambitnych zamierzeń, jest sama w sobie godnym odrębnej hermeneutyki zjawiskiem dialogu i sporu twórców, dla których Bruno Schulz jako pisarz, artysta i podmiot egzystencji  stanowi pożywkę. Nie ważne, czy ktoś szuka monumentu czy jest modliszką. Wypada zarazem mieć świadomość bliskich związków teatru z filmem i plastyką przynajmniej w wersji performance. Przypomnijmy, że pierwszy znany filmowy akt schulzowskiej adoracji i interpretacji jest dziełem Jana Rybkowskiego („Kariera Nikodema Dyzmy”, „Chłopi”): już w 1966 roku wyprodukowano (WFD) jego „Niebo bez słońca”, impresję wizualną (26 minut 52 sekundy). Według „Słownika schulzowskiego” (Słowo/ Obraz/ Terytoria, Gdańsk 2006), który filmu Rybkowskiego nie zna, do pierwszej teatralnej adaptacji Schulza doszło w roku następnym, czyli 1967, w Studenckim Teatrze Gliwice. Niech tak póki co zostanie.
ZNOWU JEDNAK TEATR
Obywatel Drohobycza Bruno Schulz raczej z teatru ironizował niż go cenił, skoro w opowiadaniu „Sklepy cynamonowe” pisze o teatrze jak o obiekcie brzydkim oraz o mało ciekawych ludziach teatr nawiedzających, mianowicie: „znaleźliśmy się znowu /podkreślam: znowu - GJ/ w tej wielkiej, źle oświetlonej i brudnej sali, pełnej sennego gwaru ludzkiego i bezwładnego zamętu”.

A jednak! Kilkadziesiąt lat zmieniło sytuację, teatr adoruje Schulza. Nie tylko teatr, także te dziedziny coś z teatru biorące, plastycy, czyli artyści sztuk pięknych, performerzy, filmowcy.

Co więcej, Centrum Polonistyczne w Drohobyczu niedługo po swoim powstaniu (2002) powołało teatr schulzowski (2004), nadając mu nazwę „Alter”. Miło nam dodać, że akurat teraz, w lipcu 2014 roku teatr „Alter” zagra w Lublinie na jubileuszowym 10. Festiwalu Teatrów Niewielkich prowadzonym przez Henryka Kowalczyka.

CO TAM PANIE, BYŁO W DROHOBYCZU 

Nie zdamy tu relacji z tych wszystkich, światowych i drohobyckich ambitnych poczynań. Zmierzajmy do Drohobycza współczesnego. W ramach festiwali schulzowskich w latach 2004-2012 wystąpili m.in. Baruch Brenner (Izrael), Białostocki Teatr Lalek (Białystok), Jan Peszek (Kraków), Kompania Elizabeth Czerczuk - Zbigniew Rola (Paryż), Lubelski Teatr Tańca (Lublin), Lwowski Młodzieżowy Teatr im. Lesia Kurbasa, Scena Studia Galicjana Oleksandra  Owerczuka (Lwów), Scena Plastyczna KUL Leszka Mądzika (Lublin), Studencki Teatr „Alter” (Drohobycz, premiery), Studio Teatr Test (Warszawa), Teatr NN (Lublin), Stowarzyszenie „Kinowizja” (Lwów), Teatr Ad Spectatores (Wrocław) – Agata Kucińska, Teatr Kropka – Jolanty Juszkiewicz (Polska, Australia), Teatr Formy – Scena Pantomimy (Wrocław), Teatr Proscenium (Lwów), zaś z projektami muzycznymi, czyli tak naprawdę teatralno-muzycznymi: Jacek Kleiff (Warszawa), „Karbido” i Jurij Andruchowycz (Wrocław – Iwano-Frankiwsk, premiera projektu „Cynamon”), „Karbido” (Wrocław, premiera - nagranie płyty z cyklu Music4Buildings vol. 02).

IAM PRZECIW PROJEKTOWI FESTIWALU

Projekt części artystycznej VI Międzynarodowego Festiwalu Brunona Schulza a.d. 2014 miał bardzo bogatą część teatralną. Jak zwykle, nie tylko w sprawie teatru, myśli się o schulzowskich inspiracjach bezpośrednich, adaptacjach i wolnych interpretacjach, a z drugiej strony o twórczości nie z litery a z ducha bliskiej Brunonowi Schulzowi ze względu na status narodowy, religijnym kulturowy, geograficzny, kontekstowy itp.

Przegraliśmy! Po raz pierwszy od trzech edycji Festiwalu. W ramach konkursu Programów MKiDN w ramach priorytetu „Promocja kultury polskiej za granicą” po raz pierwszy projekt Stowarzyszenia (Festiwalu) nie uzyskał wsparcia kilkuosobowej komisji Instytutu Adama Mickiewicza, w której jak wypada się domyślać i ze sprawozdań IAM wynika, pierwsze skrzypce miała wybitna Anda Rottenberg, która zresztą kilka miesięcy wcześniej dzięki inicjatywie Grzegorza Gaudena, dyrektora Instytutu Książki, wizytowała Drohobycz. Komisja uznała (to nasza interpretacja), że nie jest nic ciekawego (średnia wartość) w prezentacji w Drohobyczu z jednej strony „Księgi blasku” Pawła Passiniego, a z drugiej video Saburo Teshigawary z Teatru Karas w Tokio (trzy spektakle schulzowskie 2013/2014) czy pierwszej na Ukrainie prezentacji filmu „Wenus w futrze” Romana Polańskiego (vide: „Xsięga Bałwochwalcza” Brunona Schulza). Nie wzruszył komisji podział wydarzeń artystycznych na trzy nurty: Księga Kobiet, Bruno - interpretacje i adoracje, Bruno - pokrewieństwa i dedykacje.

W tej sytuacji finansowanie część artystycznej w pewnej mierze (obok znaczących dokonań w tej mierze Instytutu Polskiego w Kijowie) wzięło na siebie Stowarzyszenie Festiwal Brunona Schulza. Stowarzyszenie Festiwal Brunona Schulza przyjęło, że lekceważenie ze strony IAM dokonań Międzynarodowego Festiwalu Brunona Schulza nie może wpłynąć na dwa pokazy teatralne VI Festiwalu: spektaklu Atelier-théâtre Monique Stalens z Paryża „Le messie inachevé”/„Mesjasz nieskończony”/, francusko-polskiego projektu teatralnego, oraz spektaklu teatru Scena Plastyczna KUL z Lublina - „Lustro” Leszka Mądzika. W tej materii wypada podziękować za wsparcie niezawodnemu Prezydentowi Miasta Lublin Krzysztofowi Żukowi, od lat przychylnego ideom drohobyckiej kooperacji.

MIEJSCA NIEZWYKŁE, PUBLICZNOŚĆ ZADOWOLONA

Najpierw kontekst pozaartystyczny. Oba spektakle, Monique Stalens i Leszka Mądzika, otwierały dla publiczności nowe przestrzenie, w pewnym sensie przestrzenie wprost niewiarygodnie nowe a zarazem stare. Teatr pani Monique grał w sali teatralnej szkoły nr 15, w dawnym domu bogatych obywateli Drohobycza. Nie ma wątpliwości, że po ulicy za oknami sali, przy obecnej ulicy Szewczenki, a dawniej Mickiewicza, po dawnym corso, spacerował Bruno Schulz…  Dyrektor szkoły nr 15 jak i nadzór pedagogiczny ratusza okazał wielką przychylność, sprawność w realizacji ustaleń  - i za to im bardzo dziękujemy.

Spektakl „Mesjasz nieskończony” to rodzaj zwięzłej, zwartej noweli teatralnej, klarownej, czystej w intencjach, opartej na aktorstwie tyleż impresjonistycznymi co kantorowskim. Dość powiedzieć, że Alfred Schreyer wyraził zadowolenie, że ktoś w końcu pokazał w teatrze prozę Schulza w sposób tak naturalny, klarowny i nie-udziwniony.

Doprawdy, spektakl Monique Stalens  opiera się na pewnym powstrzymaniu aktorów od ekspresji, na jej skupieniu, kumulacji, na wyczyszczeniu przestrzeni i otwarciu pola spotkania aktor-widz dla wyobraźni. Kapitalne było użycie muzyki a przede wszystkim śpiewu, w tym lokalnych melodii. Duch paryski interferował z Schulzem, kultowe i klimatyczne nakrycia głowy, ubrania, rzecz jasna w wymiarze symbolicznym iście paryskim, poważności i amory, kabaret i … teatr! Brawo Pani Monique!

Monique Stalens prezentowała wcześniej „Mesjasza” w Paryżu i Krakowie. Przed paru miesiącami pojawiła się idea, aby w Drohobyczu w spektaklu zagrali aktorzy z drohobyckiego Alteru. Teraz jednak okazało się, co potwierdzamy, że Alterowcy pracują w innym aktorskim kierunku niż autorski teatr Stalens, prowadząc nas dwoma odmiennymi ścieżkami zadumania nad Schulzem.

O teatrze Leszka Mądzika i spektaklu „Lustro” już pisałem. Teraz zobaczyłem go lepiej niż na premierze w Lublinie. Nie tylko dlatego, że Scena Plastyczna grała w Drohobyczu „Lustro” w sali gimnastycznej o drewnianych stropach, pamiętający być może czasy c.k. monarchii. Rzecz w czymś innym: erotyczność tego spektaklu nabrała poezji, melodii, płynności, podczas gdy na premierze wydała mi się nazbyt nerwowa i nieprawdziwa. Leszek Mądzik powinien czuć się zadowolony. Grał dwa razy przy pełnej sali; tak jak planowaliśmy, przedstawienie oglądali zarówno schulzolodzy jak i alterowscy pasjonaci teatru.  Ziarno rzucona. Spotkanie po spektaklu było wspaniałe.

TEATR MIEJSCA, TEATR MIASTA

Podziały sztuk są umowne. Wystawa Jurko Kocha (Lwów), który sprawił nam wielką przyjemność akceptując realia ekspozycyjne bez zastrzeżeń, ma równie mocny ładunek teatralności. To wielka radość tak spacerować alejami miejsc i  żartów, wdawać się w rozmowy z obrazami, zadziwiać…

Jurko Koch i Bartek Michałowski, a także Stanisław Ożóg stworzyli tu w Drohobyczu enklawy spotkań, dziejących się tak w wymiarze plastyki co teatru, a z pewnością ponad lub obok tego zgiełku wszechobecnego targowania, klaksonowania, meandrowania po niewyobrażalnych dziurach, plucia na ulicy, biegania psów za sukami, potykania się nóg na chodnikach, wiercenia za spódniczkami itd. A! Paweł Górecki z Krakowa, obieżyświat w przestrzeni Polska-Chiny - czyż to nie rodzaj performance archetypów ta jego instalacja o obecności Brunona Schulza na Tajwanie i w Hongkongu.

I jeszcze nie można nie dodać, że do Drohobycza pielgrzymowało w te dni wiele osób, aby tu wspomnieć Józefa Markockiego, szefa Teatru Formy z Wrocławia, który dojechał do Drohobycza via Rumunia, czy super Martę Janik z Berlina albo Krystynę Pasieczną z Lublina… Do zobaczenia. Bądźcie z nami.

GRZEGORZ JÓZEFCZUK, dyrektor artystyczny MFBS 


20-06-2014, 05:32:16


  Festiwale






  NewsLetter

Podaj swój e-mail



Bądź na bieżąco
z najważniejszymi wydarzeniami związanymi
z postacią Brunona Schulza




Kultura w Lublinie
BRUNO SCHULZ MUSEUM DROHOBYCZ
Polecamy:    Ї      Brama_Grodzka      PRZYPINKA.PL      Kurier_Galicyjski      Instytut_Polski w Kijowie      EAST-CULTURE      Zaxid.net      Lonia / Maydan Drohobycz      Wikipedia Ukr      Nowa Europa Wschodnia      ZBRUCZ Pismo internetowe      Rada Miasta Drohobycz   
Copyright © Stowarzyszenie | Projekt: Paweł Górski | Wykonanie: ATLabs