MIAŁ KLUCZE DO SERCA MIASTA
Życia osoby takiej jak Adam Chłopek, a więc i Jego działalności, nie da się w pełni opisać, odtworzyć, z wielu powodów. To odchodzące pokolenie – więc odchodzą i Ci, którzy mogliby dać świadectwo pełnionej misji poprzez prawdziwe przypomnienie zmieniających się realiów polityczno-społecznych i kulturalnych, w jakich przyszło im działać. Dzisiejszy Drohobycz w dzisiejszej Ukrainie to inne miejsce niż to, jakim było chociażby pół wieku temu, nawet ćwierć wieku wcześniej, jakże inne są – spójrzmy szerzej – relacje polsko-ukraińskie w kontekście historii i współczesności europejskiej. A samo polskie środowisko – czy łatwo w nim dochodzić do consensusu?
Dlatego najwyższego podziwu godna jest skuteczność działania Adama Chłopka na rzecz kultury polskiej, na rzecz dbałości o szkolnictwo polskie w Ukrainie – upór w budowaniu instytucjonalnych ram i podstaw dla realizacji tego celu na różnych szczeblach oświaty, edukacji, kultury i władzy Polski i Ukrainy. Osiągnął prawdziwy sukces – On i misja, której się poświęcił, chociaż przecież nie było to łatwe i nie raz dawał wyraz temu, co się mu nie podoba. Oficjalne nekrologii dają niewielkie pojęcie o tych realiach.
Jednakże nie sposób zapomnieć Jego charakterystycznego uśmiechu, łagodności wynikającej z wielu pokonanych przeszkód i towarzyszącego jej zdecydowania! Umiał czarować. Uśmiechał się, ale patrzył z pytaniami w oczach, nie był obojętny, był gotowy – albo nie – na serdeczną dyskusję. Miał w genach nieustającą aktywność. Z jakim zaskoczeniem odnajduję informacje, że przed laty był na przykład ważną postacią laikatu dominikańskiego oraz że otrzymał nagrodę australijskiej fundacji Polcul.
Najbardziej pamiętam Go z rozmowy o dostępie do dzwonnicy kościelnej, przy okazji schulzowskich wydarzeń chcieliśmy tak kogoś zaprowadzić. Wyjął klucz z kieszeni i mi go dał. Pogadaliśmy i w końcu zapytałem, co z kluczem potem zrobić. Odpowiedział, że wyjeżdża, więc będzie najlepiej, że wrzucę klucz, jak już nie będzie mi potrzebny, do skrzynki domu przy Truskawieckiej. Ta dzwonnica to ikona Drohobycza, stoi w sercu miasta, każdy musi ją zobaczyć. Ale nie każdy ma klucz, aby wejść do wnętrza. Dzięki Adamowi Chłopkowi rozpoczął się przed kilku laty jej remont, poważne prace rewaloryzacyjne. Na jej parterze zorganizował muzeum kopii ikon i obrazów Matki Boskiej oraz artefaktów archeologicznych. Kiedy tablicę informacyjną o tym muzeum na ścianie dzwonnicy zniszczono zalewając farbą, pozostawił ten akt wrogości bez komentarza i tablicy nie odnowił. Pamiętam też sławne pierogi, jakimi częstował gości przy Truskawieckiej w siedzibie Centrum Nauczania Języka i Kultury Polskiej w Drohobyczu. Akurat jedliśmy te specjały w licznym gronie z Maciejem Wierzyńskim, sławnym polskim publicystą, którego stryjecznym dziadkiem był Kazimierz Wierzyński, urodzony w Drohobyczu jeden z najwybitniejszych polskich poetów XX wieku. Polacy w Drohobyczu pamiętają tę frazę jego wiersza: „Za czym ja krążę? / Za księżycem. / Czym on mnie wabi? / Drohobyczem”.
Takie to były spotkania w Drohobyczu… A na cmentarzu, tym drohobyckim, który ma ponad dwa wieki, gdzie nieoczekiwanie spotkaliśmy się, też rozmawialiśmy o ciekawych sprawach…
Grzegorz Józefczuk Foto: Igor Feciak, 2012, SchulzFest Drohobycz
ADAM CHŁOPEK * Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Pana Adama Chłopka, wychowanka księdza doktora Henryka Mosinga, prezesa Zjednoczenia Nauczycieli Polskich na Ukrainie, Kawalera Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski, który został mu przyznany za wybitne zasługi w rozwijaniu polskiego systemu oświatowego i za działalność na rzecz polskiej mniejszości narodowej w Ukrainie. Człowieka mądrego, szlachetnego, odważnego i bezkompromisowego. Wybitnego pedagoga i patrioty, dla którego jedyną nagrodą było powodzenie sprawy, której służył.
[…] Chciał widzieć polskość mocną, kwitnącą, pewną swojej wartości wspartą na fundamentach silnych instytucji. Jego głównym powołaniem i życiową misją stała praca z nauczycielami języka polskiego, którym wyznaczył drogę rozwoju, wspierał w ciągłym doskonaleniu warsztatu i pogłębianiu ich kompetencji.
Wraz z jego odejściem tracimy jedno z ostatnich ogniw Polaków łączących nas z pokoleniem Wielkich Poprzedników - Polaków, którzy świadomi swoich korzeni czuli się zobowiązani służyć Ojczyźnie. […]
Eliza Dzwonkiewicz, Konsul Generalny RP we Lwowie wraz z pracownikami [STRONA WWW]
* Z przykrością informujemy, że 12 stycznia 2024 r. zmarł Adam Chłopek z Drochobycza, ubiegłoroczny laureat poznańskiego wyróżnienia SEMPER FIDELIS. Adam Chłopek urodził się 21 listopada 1951 r. w Drohobyczu (woj. Lwowskie) w polskiej rodzinie, z zawodu nauczyciel. Po rozpadzie ZSRR od 30 lat aktywnie działał na rzecz mniejszości polskiej w Drohobyczu i okolicach, był jednym z najaktywniejszych działaczy polskich na terenie Ukrainy. Do chwili śmierci był Prezesem Zjednoczenia Nauczycieli Polskich na Ukrainie, Członkiem Zarządu Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie, Członkiem Rady Oświaty Mniejszości Narodowej przy Ministrze Oświaty Ukrainy. Zmarły Adam Chłopek wyróżniał się działalnością na rzecz polskiej mniejszości oraz z upamiętniania polskiego dziedzictwa na wschodzie. https://lwowiacy.pl/zmarl-adam-chlopek
|